CZY TANIEC JEST TYLKO DLA DZIEWCZYN?
CZY TANIEC JEST TYLKO DLA DZIEWCZYN?
Skoro śpiewać każdy może, to pewnie i tańczyć. Jeśli tak, to dlaczego na dyskotekach tańczą prawie same dziewczyny? Czy chłopakom ktoś zabronił się ruszać?
Chyba nie, niestety na parkiecie naszej środowej dyskoteki (26 listopada) było widać prawie wyłącznie przedstawicielki płci pięknej. Te bawiły się znakomicie, choć muzyka nie zawsze sprzyjała zabawie. Część z nich przygotowała się wcześniej do imprezy, założyła odpowiedni strój i zrobiła makijaż. A chłopcy? Cóż, większość przemykała po szkolnym korytarzu lub w okolicach sali gimnastycznej, część chowała się razem z didżejem za konsoletą, jeszcze inni zapadli się w poduchy przyniesione z łącznika i gapili się w telefony komórkowe.
Taka wspaniała okazja do zabawy, takie wspaniałe dziewczyny, a chłopcy jakby zapomnieli, czym jest dyskoteka. Szkoda. Może to zwykła nieśmiałość? Trudno powiedzieć. Tak czy inaczej brawa należą się dziewczynom, które ani nie zapomniały, co się robi na parkiecie, ani się tego nie wstydziły. Dlatego też, przynajmniej dla nich, dyskotekę można uznać za udaną.
Za napełnianie pustych żołądków na dyskotece odpowiedzialne były panie Ewa Matyszczyk i Izabela Zdanowska, które serwowały pyszne tosty.



