Ze smartfonem na śniegu

Ze smartfonem na śniegu

 

Jak się okazuje, krzyżówka telefonu komórkowego ze śniegiem wcale nie musi oznaczać niczego złego, zwłaszcza w przypadku, kiedy urządzenie służy nam do robienia fotografii.

Z tym zadaniem mierzyli się ostatnio nasi czwartoklasiści, którzy w ramach zajęć koła fotograficznego udali się w poniedziałek 24 listopada na wycieczkę do pobliskiego lasku i na okoliczne łąki. Choć dłonie i nosy marzły, wystarczyło zapału, aby przez około 40 minut robić zdjęcia. Co więcej, „wyprawa” okazała się świetnym sposobem na przerwanie zajęć lekcyjnych aktywnością fizyczną, której nigdy nie mamy za wiele.